Co zatopiło Lusitania? Jeśli uważasz, że to Torpedo, pomyśl jeszcze raz

Gdy niemiecka łódź podwodna 7 maja 1915 r. Storpedowała brytyjski liniowiec RMS Lusitania, świat został oszołomiony. Musisz zrozumieć skalę 9/11 lub Pearl Harbor, aby zrozumieć wpływ. Lusitania była statkiem pasażerskim, który płynął z Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych, przewożąc ludzi, którzy byli na wakacjach, w podróży służbowej, odwiedzali rodzinę, a nawet wyemigrowali do Ameryki. Ponad tysiąc z nich nigdy nie ukończyło tej majowej podróży, która została przerwana około 11 mil od wybrzeża Irlandii.

Od chwili uderzenia torpedy zajęło zaledwie 18 minut, aby Lusitania uderzyła w dno morskie. Jednak w tym pamiętnym dniu miała miejsce druga eksplozja, która wywołała kontrowersje, które trwają do dziś. Dokładnie to, co wydarzyło się 7 maja 1915 r., Było przedmiotem dyskusji od stulecia.

Morski Phenom

Zdjęcie Lusitanii z 1907 r. W porcie w Nowym Jorku - warhistoryonline.com

W tym czasie Lusitania była zjawiskiem morskim. Statek o długości 762 stóp i szerokości prawie 88 stóp był na chwilę największy na świecie, dopóki jej siostrzany statek, RMS Mauretania, nie został ukończony. Miała windy, klimatyzację, telegrafię bezprzewodową i oświetlenie elektryczne, wszystkie najnowsze technologie. Ale to jej szybkość naprawdę ją wyróżniała. Chwaliła się nowym rodzajem silnika turbinowego, który dostarczał 68 000 koni mechanicznych, prawie trzy razy więcej niż inne liniowce oceaniczne. Lusitania mogła uderzyć w 25 węzłów w czasie, gdy przejście na Atlantyk było powolną i nudną propozycją. Wszystko, co mogło skrócić podróż, było mile widziane, a Lusitania była postrzegana jako cud.

Spełniał wszystkie standardy luksusu, jakich oczekiwali najbogatsi pasażerowie. Jadalnia pierwszej klasy była dwupoziomową, kopulastą neoklasyczną ekstrawagancją, z rzeźbionymi mahoniowymi panelami, wyszukanymi kolumnami, wystawną tapicerką, dużą ilością złocenia i możliwością siedzenia 470 osób. Salon pierwszej klasy nie miał jednego, lecz dwa marmurowe kominki o wysokości 14 stóp. Nawet kwatery trzeciej klasy, które przewoziły głównie imigrantów, były wygodniejsze niż inne liniowce. Przestrzenie były mniej ciasne, a nawet chwaliły się fortepianem, na którym mogli bawić się pasażerowie poniżej pokładu.

Jedna rzecz, której Lusitania nie miała - wystarczająca ilość łodzi ratunkowych. Miał cztery mniej niż Titanic w 1912 roku.

Reguły wojny

Podczas gdy bitwy morskie takie jak ta szalały na Atlantyku, statki cywilne, takie jak Lusitania, płynęły dalej

Od czasu jej premiery statek wykonał 201 niepomyślnych przepraw między Liverpoolem a Nowym Jorkiem. Wygrała dwie nagrody za najszybsze przejście na Atlantyk. Jednak na początku 1915 r. Świat się zmieniał. Wielka Wojna trwała i na morzu pojawiło się nowe zagrożenie, niemieckie okręty podwodne zwane U łodziami, które używały ukrycia, aby prześledzić swoje cele.

Przez wiele lat wiele rządów uznało tak zwane „zasady krążownika”, które wymagały ostrzegania statków cywilnych przed atakiem, a ludzie mogli wysiąść, jeśli statek miał zostać skonfiskowany lub zatopiony. Jednakże, kiedy wojna została ogłoszona w 1914 r., Brytyjskie statki handlowe otrzymały rozkaz taranowania okrętów podwodnych, które wypłynęły na powierzchnię. Jednak wraz z postępem wojny strach przed liniowcami oceanicznymi, takimi jak Lusitania, ustąpił. Okręty podwodne najwyraźniej przestrzegały zasad krążownika. W każdym razie wielu uważało, że Lusitania jest wystarczająco szybka, by wyprzedzić wrogie statki.

W lutym 1915 r. Niemcy odważnie ogłosili, że wszystkie alianckie statki zostaną zatopione bez ostrzeżenia. Ameryka była wówczas neutralna, ale pod koniec kwietnia Niemcy opublikowali ostrzeżenie w amerykańskich gazetach, w szczególności nazywając Lusitania. Czytał on częściowo: „Podróżnym, którzy zamierzają wyruszyć w podróż na Atlantyk, przypomina się, że istnieje stan wojny; że strefa wojny obejmuje wody przylegające do Wysp Brytyjskich; że zgodnie z oficjalnym zawiadomieniem wydanym przez niemiecki rząd cesarski, statki pływające pod banderą Wielkiej Brytanii lub którykolwiek z jej sojuszników, są narażone na zniszczenie na tych wodach i że podróżujący w strefie wojny robią to na własne ryzyko. ”

Lusitania została wyznaczona przez Brytyjczyków jako „zbrojny krążownik handlowy”, co oznaczało, że w razie potrzeby może zostać zamieniona na okręt wojenny. Uznano go za zbyt duży, aby mógł być użyty w walce, ale poruszył kwestię, czy był on uprawnionym celem wojskowym. Manifest w sprawie skrzyżowania w maju zawierał 4200 przypadków nabojów karabinowych, 1250 skrzyń z pustymi skorupami i 3000 zapalników udarowych - wszystkie oficjalnie „przemytnicze”. Pojawiły się również spekulacje, że być może 90 ton nieschłodzonego „smalcu, masła i sera” wymienionych na manifest statku był w rzeczywistości bronią, ponieważ produkty mleczne i tłuszczowe zepsułyby się podczas przejścia. Niezależnie od ładunku, który nosiła, pasażerowie nie zwracali uwagi na ładunek.

Łatwy cel

U20, okręt podwodny, który storpedował Lusitanię, uziemiony na plaży w Danii, 1916 - wikipedia.org

Lusitania wyruszyła w swą 202. podróż 1 maja 1915 r. Na czele stał kapitan William Thomas Turner, oficer weteran, który przejął dowodzenie, gdy poprzedni kapitan uznał, że czuje się nieswojo płynąc statkiem po oblężonych wodach Atlantyku. Turner otrzymał instrukcje unikania niemieckich łodzi U przez zygzakowanie przez morze, ale nie jest jasne, czy poszedł za nimi. Zbliżając się do wybrzeża Irlandii, kierował prostym kursem, otrzymawszy wiadomość, że U Boats nie ma w okolicy.

Na pokładzie U Boat 20, kapitan Walter Schwieger, 30 lat, grasował na Północnym Atlantyku. Zaangażował kilka statków, z których dwa zatonęły, pozwalając ludziom na pokładzie bezpiecznie wysiąść. Miał tylko trzy torpedy, gdy zbliżał się do wód u południowego wybrzeża Irlandii.

7 maja zauważył ogromny liniowiec oceaniczny. Wiedział, że to musi być Lusitania lub Mauretania. Z obydwoma statkami uznawanymi za „uzbrojone krążowniki” zignorował zasady krążownika i manewrował na miejsce. O 14:10 wydał rozkaz strzelania. Torpeda znalazła swój znak na dziobie prawej burty Lusitanii. Pasażerowie poczuli dreszcz, ale niewiele więcej.

„Dźwięk był całkiem inny”

Rycina przedstawiająca zatonięcie RMS Lusitania

Chwilę później ogromna eksplozja przedarła się przez ranny statek. Do dziś nikt nie wie dokładnie, co wybuchło na skazanym na zagładę statku.

Jeden z ocalałych, Charles Emelius Lauriet, Jr. napisał: „Tam, gdzie stałem na pokładzie, wstrząs spowodowany uderzeniem nie był poważny; był to ciężki, raczej stłumiony dźwięk, ale dobry statek zadrżał na chwilę pod wpływem uderzenia; Szybko nastąpiła druga eksplozja, ale nie sądzę, żeby była to druga torpeda, bo dźwięk był zupełnie inny. Lauriet pomyślała, że ​​to może być kotłownia, ale w tym czasie nie wiedział, że statek jest zaopatrzony w amunicję. Istnieje wiele teorii, ale nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ale jasne jest, że była to druga eksplozja, która skazała Lusitanię, a nie torpedę.

Statek był tak źle wymieniony, że niemożliwe było opuszczenie łodzi ratunkowych do wody; tylko sześć z 48 dostało się nawet do morza. Kapitan Schwieger zapisał to wszystko w swoim dzienniku. „Strzał uderzył w prawą burtę blisko mostu. Nastąpiła nadzwyczajna ciężka eksplozja z bardzo dużą chmurą dymu. Na pokładzie panuje wielkie zamieszanie.

Z 1 962 osób na pokładzie zginęło 1198 osób. Misje ratownicze szybko stały się wysiłkami na rzecz odbudowy. Poczucie tragedii było ogromne. Wśród utopionych było 128 Amerykanów, co przeraziło amerykańską publiczność. Tragedia w Lusitanii jest często cytowana jako katalizator amerykańskiej deklaracji wojennej dwa lata później. Z pewnością wzbudziło to nastroje społeczne po obu stronach Atlantyku.

Chociaż Lusitania zatopiona była w wodzie o głębokości zaledwie 300 stóp, było niewiele działań ratowniczych. Niektórzy mówią, że alianci nie chcieli reklamować amunicji. Jeszcze w 1982 r. Brytyjscy urzędnicy ostrzegali nurków, którzy pracowali nad wrakiem, że znalezione przez nich materiały wybuchowe mogą stanowić „zagrożenie dla życia i zdrowia”. Spekulowano, że Brytyjczycy nadal nie chcą stawić czoła kwestii broni na pokładzie pasażera liniowej, nawet 70 lat po wydarzeniu. Dziś bardzo uszkodzony wrak leży po jej stronie, jej ostatnia tajemnica na dnie morza, nienaruszona i czekająca na odkrycie.